Makapaka chodzi po lesie z rowerkiem, który nie ma kółek i ogląda kamyki. Igipigiel biega z czerwonym kocykiem, spotka się z Upsidejsi, witają się buziaczkiem, aż Upsidejsi unosi się spódniczka i zaczyna tańczyć. Ich ulubionym zajęciem jest wąchanie kwiatków. Tomblibusie są w paski i mają spodenki w kropeczki, ale zdejmują je przed wejściem do domku i wieszają na sznurku. W małym domku mieszka 10 Pontypinów z rodzicami - chyba rodzicami - wyglądają jak dorosłe Pontypiny. Są też skoczne piłki, Hahusie, kolorowy pociąg, imienia którego zapomniałam.
Nie - nie piłam.
Nie - nie ćpałam.
Nie - niczego nie paliłam, nie wąchałam.
Oglądam z dzieckiem dobranockę.
*pisownia "ze słuchu"
:-)))) to chyba cudna bajka ... nigdy takiej nie oglądałam, ale chciałabym zobaczyć ...
OdpowiedzUsuńDobranocny ogród - polecam. Jak nie zwracasz uwagi na dziwne nazwy, to na prawdę super bajka dla maluszków właśnie :) Młody ją uwielbia.
UsuńJęzyk można połamać ;)
OdpowiedzUsuńObejrzyj i posłuchaj wyliczanek - dopiero będziesz pod wrażeniem, że ja to zapamiętałam!!! Aaa, pociąg lub statek powietrzny (balon?) nazywa się Inkipong :D
UsuńNie mam telewizora i jestem szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńna jutiubie znajdziesz :) dobranocny ogród
UsuńDobrze, już sprawdzam :)
OdpowiedzUsuńja cież nie pierdzielę... (jak mówi Pola z "Przepisu na życie"...), co za nazwy... gdzie Reksio, gdzie Krecik... albo, chociażby, żółw Franklin czy świnka Pepa... ostatnie dziwne nazwy, które pamiętam, to wuzle i hefalumpy z Kubusia Puchatka, potem dzieci mi "wyrosły"...
OdpowiedzUsuńPola jest bezbłędna, ale Beatka bije ją na głowę :D A ta bajka, pomijając całą dziwność nazw jest na prawdę ładna, fajna i spokojna :)
Usuńtak się domyślam, że czegoś głupiego byś dziecku nie pozwoliła oglądać, a tym bardziej nazw byś się nie uczyła :) a Beatka (na marginesie, moja imienniczka...) i Żabcia są po prostu the best :)
UsuńAle jazda z tymi imionami, hi hi ;-)
OdpowiedzUsuńA jakiej to produkcji?
Stawiam na Szwecję, albo Węgry, toż to tam takim "wygiętym" językiem gadają ;-)