czwartek, 25 września 2014

bo czasem trzeba zwariować, żeby nie oszaleć

Bo to jest tak... Jak się spotkają baby na wieczorku, to może być ciekawie. Wręcz niesamowicie interesująco. O czym rozmawiają kobiety, gdy się zerwą ze smyczy? Domyślacie się? Tak! Macie rację! Gadają o seksie! Ale jak gadają! I co gadają! Ha! Generalnie, zainteresowani tymi paniami panowie powinni mieć czerwone i piekące uszy oraz prypcia na języku. Od obgadywania. Nie! Wróć! od omawiania ich .... charakterów i postaw obywatelskich. Bo kobiety, jak się zejdą, to są straszne, na prawdę, uwierzcie na słowo. Kobietom potrzebna jest od czasu do czasu taka terapia poprzez głupawkę i wymianę poglądów, doświadczeń, opis zdarzeń, jakie miały miejsce. Taka sesja przebiega zwykle w dość luźnej atmosferze i przebywający w tym czasie pozostali domownicy mogą się czasami kobiecie podejrzanie przyglądać (czego ona taka rży do tego komputera?!). Wymiana wiedzy i doświadczeń jest niezwykle istotnym zjawiskiem, gdyż pozwala uniknąć pewnych błędów w przyszłości, jak na przykład wybór mężczyzny ze zbyt małym..... robaczkiem/ gąsienicą. Wątłym dżdżownicom mówimy stanowcze NIE! Wiele prawd życiowych powstaje podczas takich wieczorków, jak na przykład o ...a zresztą... Co miało miejsce podczas tego wydarzenia towarzyskiego, pozostanie na zawsze tajemnicą i nie opuści tamtego "pokoju". A za jakiś czas sesję terapeutyczną należy powtórzyć, omówić bieżące wydarzenia i zaktualizować informacje. Gdyż czasem trzeba trochę zwariować, żeby nie oszaleć w tym codziennym spokojnym życiu.

* osoby biorące udział w wydarzeniu: Pani X, Pani Y i Pani Z.