wtorek, 29 października 2013

prywata oraz przechwalam się

Witam wszystkich zainteresowanych!
Aktualnie, z uwagi na moje zainteresowania oraz dobroczynny wpływ dziergania na moje skołatane nerwy, zaczęłam się udzielać. Efekty (wybrane) poniżej. Postanowiłam na moim hobby troszkę sobie dorobić do kieszonkowego i sprzedać moje dzieła/ robić na zamówienie. Jeśli ktoś jest zainteresowany - proszę o info. Chustę błękitną robiłam dla koleżanki 2 tygodnie. Chustę rudą - ok. 2,5 (pierwsza w życiu). Mogę zrobić komin (aktualnie skończyłam żółciutki ażurowy, dla młodej dziewczyny - pasuje świetnie na moją córkę).
Wyroby swe sprzedawać chcę za uważam, niewygórowane kwoty. Komin wyceniam na 30 zł plus koszt paczuszki. Koszt chusty to 35-40 zł (w zależności od stopnia skomplikowania wzoru lub wielkości) plus włóczka. Dla przykładu - na chustę błękitną i rudą potrzebowałam 100g akrylu, w cenie 12 zł.
Tak więc - jeśli Wy lub ktoś z Waszego otoczenia chciałby mieć taką ręcznie robioną ozdobno - grzewczą chustę na szyję, plecy - dajcie znać. Czapki klasyczne i szaliki również możliwe do zrobienia (komplet dla córki na wzór na misiu - na niego poszły mi 2 motki włóczki melanżowej Himalaya). Proszę o info, czy zdjęcia są widoczne - ja widzę wszystkie.... pytanie, jak Wy...




A poza tym, muszę się pochwalić. Moja forma fizyczna rośnie. Wczorajsze ćwiczenia wykonywałam niemal z palcem w nosie. Hantelki 2 kg nie sprawiają mi już większego problemu, brzuszki macham do końca, nie robię sobie przerw. Zadyszka na rozgrzewce też coraz mniejsza. Co więcej - skusiłam się wczoraj na zakupach i nabyłam spodnie - w rozmiarze 38, które to wsunęły się na mój "tył" bez najmniejszego oporu, na uda również. Do tej pory musiałam wybierać rozmiar 40-42 :D. Jestem z siebie po prostu dumna :) Brzuszek coraz bardziej płaski, boczki niemal znikły. Więc się chwalę. Wysmuklałam, pozbierałam się w sobie i czuję się przy tym na prawdę rewelacyjnie!