piątek, 25 maja 2012

takie tam do tańca i różańca ;)

http://www.youtube.com/watch?v=gqdFnKcmOHk&ob=av2n

weekend czas zacząć!!!

http://www.youtube.com/watch?v=iuODUm9MjKM&feature=fvwrel

po prostu buena!
dzisiaj mam nastrój an taką muzę, rano słuchałam starego dobrego rocka, w wykonaniu m.in. Guns'n'Roses, a teraz nieco imprezowo. Dzieciaki w łóżkach, a ja z lampką (dużą) różowego wina tańczę :)

A skoro już tak lecę z tą muzyką, to poniżej prezentuję ulubioną melodię, przy której się cholernie wzruszam, chyba z uwagi na film... Muzyka w tym filmie i ten moment przewodni należą chyba do jednej z najlepszych ścieżek filmowych. DO tej grupy zaliczam jeszcze Braveheart. I parę innych by się jeszcze znalazło...
http://www.youtube.com/watch?v=twepYLbAhNo&feature=related

No to poszukam :) Mam czas...
http://www.youtube.com/watch?v=t7NdBIA4zJg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=fk8323r577w&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GS19lNoMS2Y&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ymKUCE5pMg0&feature=related

Na razie tyle. Będę od czasu do czasu wklejać swoje "perełki". Miłego zasłuchania...

p.s.
scena z ukochanego filmu, który mogę oglądać w nieskończoność i ryczeć nawet na tym nieskończony razie (szkoda, że fragment taki krótki :( ):
http://www.youtube.com/watch?v=C61XA3S3sOU&feature=related

czwartek, 24 maja 2012

kap... kap... kap...

W garnuszki dochodzą frytki. W piekarniku dopieka się pstrąg z masłem i ziołami... A ślinka kapu-kap na myśl o zbliżającym się obiedzie... Kap.. kap.. kap....jeszcze tylko 10 minut i wyżerka :D

środa, 23 maja 2012

gościa wczoraj miałam :)

Odwiedził nas wczoraj na balkonie i częściowo w domu - miał ochotę na więcej, ale go nie wpuściliśmy. Zjadł trochę kaszy i nie chciał odlecieć. Ładny był :) Dzieciaki piszczały z zachwytu, jak go z ręki karmiły, a ja też jakoś troszkę tej frajdy odczułam, bo zwierzęta lubię :)

poniedziałek, 21 maja 2012

podsłuchane, czyli znowu o tych dzieciakach

Młodą odwiedził kolega.

- A Franek, zooobacz, chodź tu i popatrz (parę sekund ciszy) - patrz jakie mam fajne spinki...
Franek nie odpowiedział, zachwytu również nie podzielił.
- Franek, a zauważyłeś może zmianę na moim łóżku? (oho, już o łóżku gadają, ostatnio na nim sobie zastrzyki w pupcię robili... kiedyś im to wypomnę :P)
- Nie zauważyłem
- No to patrz! Mam tu naklejki!!! Z petszopami!!! Widzisz? Jakie fajnie, co nie?
- Yhm.
- Poukładamy sobie puzzle? Te z wróżkami?

Myślę, że Franek nie prędko znowu do nas przyjdzie....