Kobita i kot równie tajemnicze stworzenia som!! po pierwsze skoro się zachciało to się balowało po drugie do 4 nad ranem znaczy że impreza średnia było bo szybko się skończyła, więc o co biega?? Możesz jaśniej?
Desperze drogi - o nic nie biega ;P impreza była udana i trwała długo. Była również lekko zakrapiana. A człowiek który na co dzień nie imprezuje to jest zmęczony. A tu się jeszcze go czepiają :(
Ściemniasz po udanej imprezie to przywożą do domu, rzucają jak kłodę i tyle, nie ma miejsca ani czau na marudzenia że późno, że coś tam ooo!! A jak czujesz się zmęczona to imprezuj częściej trening miszczem czyni :)
uuuuuu słabiutko, słabiutko ;)
OdpowiedzUsuńNie było źle :) tylko zmęczenie mnie zmogło
UsuńNo i kurka nie wiem, czy było Tak dobrze, czy TAK źle ;o)))
OdpowiedzUsuńKaca nie mam, więc nie było TAK źle ;) i już trochę odespałam
UsuńAle kuweta za duża wtedy, czy kocyk za mały bo jakoś nie łapie :)
OdpowiedzUsuńPadłam jak Garfield z linka. Jak się komuś imprezy do 4-tej nad ranem zachciewa to tak bywa
UsuńKobita i kot równie tajemnicze stworzenia som!! po pierwsze skoro się zachciało to się balowało po drugie do 4 nad ranem znaczy że impreza średnia było bo szybko się skończyła, więc o co biega?? Możesz jaśniej?
UsuńDesperze drogi - o nic nie biega ;P impreza była udana i trwała długo. Była również lekko zakrapiana. A człowiek który na co dzień nie imprezuje to jest zmęczony. A tu się jeszcze go czepiają :(
UsuńŚciemniasz po udanej imprezie to przywożą do domu, rzucają jak kłodę i tyle, nie ma miejsca ani czau na marudzenia że późno, że coś tam ooo!! A jak czujesz się zmęczona to imprezuj częściej trening miszczem czyni :)
UsuńBycie kłodą po imprezie oznacza że się deczko przegięło ;P a trenować to ja mogę bieganie, a nie picie do rana.
UsuńMarudna jesteś!! trenuj co popadnie :)
UsuńZnaczy się, impreza udana! hi, hi, hi...
OdpowiedzUsuńUdana :)
Usuńw ten sposób potraktowałaś tę piękną seksowną niebieską sukienkę?!?!... no wiesz!!! :)
OdpowiedzUsuńSukienka, wielce seksowna niebieska, została potraktowana z szacunkiem :) A ja padłam do łóżka.
UsuńNo nieźle, nieżle. Najważniejsze jednak, że trafiłaś do kuwety! Swojej, mam nadzieję ;-)))
OdpowiedzUsuńSwojej, swojej. Mąż przygotował łóżeczko i odciągnął dzieci ;)
UsuńHehehehe ;-) Czyli impreza się udała? ;-)
OdpowiedzUsuńUdała :) Nie pamiętam, kiedy bawiłam się do tej godziny! chyba lata świetlne temu!
UsuńZnaczy impreza była ok. I byle do następnej..:)
OdpowiedzUsuńNastępna za 5 lat :)
Usuń:)))) odleżyn od spania na tym twardym nie masz? :))))
OdpowiedzUsuńRaczej niedoleżyny mi groziły - dzieci skutecznie dbały, żeby mamusia za długo nie spała ;) 9:00 i tyle! Koniec dobroci
Usuń