czwartek, 21 lutego 2013

żyję!

Żyję, jestem (przynajmniej ciałem), tylko mam full roboty i parę rzeczy się wydarzyło. Mocno się namotało, pokręciło, mnóstwo stresu było. Ale jestem, mam się jako tako dobrze, nie śnią mi się już ostre dyżury, mięso na drodze, połamane sosny, wszy na głowie, zaliczenia na studiach oraz inne takie. Teraz to na Frytkę przeszło. Stres ze mnie zszedł (ten największy, powoli wszystko się prostuje i wyjaśnia.

Szczegóły jutro, bo walczę z przetargiem, marketingiem i połową świata :) W ramach relaksu (i dołożenia sobie atrakcji) byłam wczoraj z Młodą na "Zambezii" - panowie z Kabaretu Moralnego Niepokoju w roli marabutów byli wspaniali :) A bajka? Dla dzieci. Nie było haseł rodem ze Shreka, które rozumieją tylko dorośli widzowie.

To pa. Wracam jutro albo w sobotę.

Aha. I proszę ściskać kciuki za Resovię - musimy jeszcze raz rozwalić Skrę :D (sorki fani Skry :P ale Mistrz! Mistrz! Resovia!!!)

12 komentarzy:

  1. Uffffff1 Całe szczęście, bo to mięso na drodze... rzeczywiście mogło być nieznośne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co dzień, to lepsze senne rewelacje mnie nawiedzały :) I nie mam czasu na nic ostatnio. Przedkładam sen i wczesne położenie się nad czytanie blogów i pisanie postów :) Ale się ogarniam :)

      Usuń
  2. A zatem serdeczności przesyłam. Niechaj dalej się wszystko układa jak należy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy, że moja prosta życiowa już nie przypomina chińskiego paragrafu i powoli się wygładza :) Proces jest to żmudny, czasochłonny i wymaga sporego zaangażowania, ale kto jak nie ja! :D

      Usuń
  3. To trzymam kciuki za wszystko i jeszcze więcej (za przetargi, sny, bajki i żeby mięso znajdowało się w kuchni).

    OdpowiedzUsuń
  4. wyprostowania, wygładzenia i uładzenia życzę :))) sen (bez koszmarów) najważniejszy jest :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj padam. Tak klasycznie na przysłowiowy pysk. A jeszcze mnie ktoś dzisiaj wkurzył. Idę dzisiaj spać o 20 z dzieciami :) pozdrów stoki ode mnie i baw się wspaniale!!!

      Usuń
  5. taaaaa... Tobie lepiej, mnie gorzej, równowaga w przyrodzie zachowana :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Górski faktycznie był świetny :). A na Zambezi płakałam razem z całą żeńską częścią klasy IIa :).
    Zapraszam do mnie :)
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemna bajka, bo dla dzieci, a nie z hasłami dla dorosłych, że tylko my zrozumiemy, a dzieci niekoniecznie :)

      Usuń