piątek, 14 listopada 2014

kobieca logika - męska pamiętliwość

Nie rozumiem... 8 lat minęło, odkąd opierdzieliłam męża, że mnie zostawił na stoku... Miał mnie uczyć jeździć na nartach i prosiłam, żeby nigdzie nie łaził. Miał być obok, w razie problemów, pomagać, wyjaśniać, korygować błędy. A on mi powiedział, jak się skręca w prawo, jak w lewo, jak się hamuje i poszedł!!! Poszedł do baru oglądać mecz! Powiedział "Ty tu ćwicz, wrócę za godzinę, góra dwie i pokażesz, co się nauczyłaś". I jak tu się nie wkurzyć? No jak? Wkurzyłam się i go opieprzyłam! I co z tego, że mi się to śniło?


http://demotywatory.pl/4415596/Kobieca-logika

16 komentarzy:

  1. taaaaa, mój swego czasu zarobił z pięści, dokładnie jak ten na obrazku, za zdradę... :))))))
    niech se nie myśli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ba - czasami lepiej zawczasu i na wszelki wypadek zaznaczyć i pokazać, co grozi za.... (*tu wstawić odpowiednie przestępstwo)

      Usuń
    2. i niech se nie myślą, że jak we śnie, to mniej ważne, mniej się liczy ... :))))))

      Usuń
  2. |Ja miałam focha za sen :) Nie bardzo kumał, bo kazałam mu się domyślić. Hahahaha :)
    A na stoku to miałam naprawdę wojnę. Gdyby tam stała budka z napisem rozwody (pod Małem Skrzycznem ;) To bym się rozwiodła w 2003 roku. A sklęłam go trzy pokolenia wstecz. Na jawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buhahahaha, a myślałam, że tylko ja jestem taka pokręcona do kwadratu!!

      Usuń
  3. Ha! Musi coś w tym być, skoro się śniło tak dokładnie! Nie wierzę w przypadki!! należał się mu opierdziel widocznie!

    http://loonei.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest lepsze od pająków z poprzedniego wpisu :-) Pająków się nie boję, ale kobiecego focha już tak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie, nieskromnie mówiąc, to ze mnie jest oryginalne ziółko. A foch to nasza broń kobieca, niepokonana

      Usuń
  5. Następnym razem jak Ci się przyśni taki sen weź najprzystojniejszego instruktora na stoku :) Wtedy mąż będzie pilnował instruktora hahaha, w najgorszym wypadku gdyby wybrał jednak mecz...dasz sobie radę :)
    Pozdrawiam
    Ps. A jak będziesz w Beskidach pozostaję ja :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzecz się "działa" na Jaworzynie. Na narty jeżdżę bliżej domu, Krynica najdalej :)

      Usuń
  6. No jakże mężuś śmiał Cię w tym śnie na stoku zostwwić!!! ;-)
    Też bym focha strzeliła, a jak :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Szczególnie, że go prosiłam, żeby mnie tam nie porzucał, bo nie umiem sobie poradzić, nawet wstać!

      Usuń
  7. Opiernicz podświadomy, jednym słowem...tak Cię to gryzło, że jeszcze osiem lat później podświadomość się dopomina o swoje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, opiernicz był świadomy, po przebudzeniu, w realu :) zjebka, że tak powiem wprost, pełną gębą :)
      Dlatego tak zapadła w pamięć i jest wspominana co jakiś czas. Tym razem wspomnienia wywołał demotywator :D

      Usuń