czwartek, 26 czerwca 2014

przygotowania do końca świata

Wchodzę do mojej kuchni i widzę...

  • 1,5 kilo makaronu świderki
  • 2 paczki makaronu spagetti
  • 4 słoiki sosu bez konserwantów
  • 6 torebek kisielu
  • 2 pudełka ryżu
  • 2 opakowania płatków owsianych
  • 3 opakowania musli 
  • 2 opakowania płatków "jaśki"
  • 2 paczki kaszy jaglanej
  • kilo cukru
  • paczka kakao
  • pudełko herbaty
  • paczka kaszy gryczanej palonej
  • 2 paczki makaronu "literki"
  • 3 opakowania żółtego sera

To z grubsza tyle... Dojdzie jeszcze zgrzewka mleka, słoik albo dwa dżemu i artykuły "na drogę". Mięsko w słoikach zrobiła moja mama.
Tygrys jest niniejszym gotowy na wczasy :D

16 komentarzy:

  1. A ten sznur na zdjęciu to do wiązanie czy wieszania? (niekoniecznie prania ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, docelowo ma służyć do rozwieszania ewentualnego prania, którego przy dzieciach nie da się uniknąć, nawet na wczasach... a przy okazji... może znaleźć się też kilka innych zastosować - na męża, jak zacznie pyskować, na dzieci, żeby uwiązać na brzegu, tudzież umieścić bezpiecznie w domu, jak będziemy chcieli wyskoczyć na spacer...

      Usuń
  2. jesoooo, kobieto, czy tam, gdzie jedziesz, nie ma jedzenia????.... :))))))
    superowego wypoczynku dla wszystkich .... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jeszcze żyje PRL-em, gdzie konserwy woziło się ze sobą wszędzie. A patrząc na prowiant, to mam tylko nadzieje, że nie jedzie do Włoch...sam makaron :D Prawie.
      Najlepszego! Odpocznij, odstresuj się i zatęsknij :****

      Usuń
    2. Fryteczko, jedzenie tam jest, ale droższe. Więc po kiego grzyba mam kupować tamten makaron, skoro mogę swój? Wolę sobie tam wydawać na lody czy wino, a nie na żarcie :)

      Usuń
    3. Natusiu, częściowo Tobie też odpowiedziałam wyżej :) Zapasy sobie robiłam systematycznie przez ostatnie tygodnie, dzięki czemu nie miałam wielkego wydatku na raz :) A poza makaronem, mam jeszcze ryż i kaszę :D

      Oraz obu Wam dziękuję!

      Usuń
  3. - Matko cudowna... - westchnęła nabożnie Frau Be.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooooooo...zatchnęło mię. Ileż te wczasy będą trwały, bo ilość spożywki jest imponująca ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 11 dni :D gąb do nakarmienia jest 4 :D plus dodatkowe 3, co też się załapią :D

      Usuń
  5. Jednego jestem pewna, z glodu nie umrzesz:)) A cala reszta mam nadzieje tez dopisze... aaaa i nie zapomnij zapakowac dobrego humoru:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapomnę :) Oraz tak - klęska głodu nam nie grozi, bo wiedz, że to moje zakupy, a moja mama ma też swoje....

      Usuń
  6. A winko albo jakaś insza inszość na humor???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jakoś nieprzyzwoicie mi zostało. Wylać szkoda, wypić nie ma kiedy, a do tego mało....

      Usuń
    2. Info z dzisiejszego popołudnia - młoda wygląda jakby się nago w pokrzywach wytarzała, wszystko swędzi, z nosa cieknie, kaszle - lekarz zaliczony, leki wykupione, jak nie przejdzie - jutro jeszcze szpital :(

      Usuń
  7. I tak Tygrys napędził polską gospodarkę. :)

    OdpowiedzUsuń