poniedziałek, 11 lutego 2013
E.R. - ostry dyżur
Niemal umarłam w niedzielę w nocy. Niemal - bo przeżyłam. Zaczęłam nagle słaniać na nogach, potykać, obraz zaczął być mglisty, niewyraźny, coś było nie tak - chyba straciłam przytomność. Miałam problemy z poruszaniem się, ruszaniem rękami, na nogach nie mogłam ustać, coś było cholernie nie tak. Zabrali mnie do szpitala. Tam zaczęły się badania, a ja straciłam przytomność - obudziłam się za 2-3 dni. Z jakimś "kranem" zamocowanym przy kręgosłupie. Przez to ustrojstwo "spuszczono" ze mnie nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego, którego było za dużo. Odkryli to w ostatniej chwili. Nadmiar płynu i jego wysokie ciśnienie powodowały problemy z poruszaniem i utratę przytomności. Jedną nogą byłam już "TAM". Ale mnie uratowali. A ja się obudziłam.... 5.50, dzwoni budzik.... Czas wstawać i szykować się do pracy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O matko! Ale sen!!!!!brrr!
OdpowiedzUsuńDwa dni wcześniej mój sen był kreskówką. Dzisiaj TO. Mąż mi kazał ograniczyć serial Chirurdzy i odstawić ten towar co biorę :) wyszło że szczepienia na alergię mi szkodzą ;)
UsuńNo, no... Sny są odzwierciedleniem naszej podświadomości. Coś głęboko schowane bardzo chce ujrzeć światło dzienne i przenika do snów. Hm...
Usuńa mnie się dziś śniło, że seks z Bradem Pittem uprawiałam, ha ha ha... to co to znaczy?
Usuńże niewyładowana jesteś :P i podstarzały przystojniak Ci się marzy
Usuńa niech se będzie podstarzały, ważne żeby seks był udany... bo z tym "niewyładowaniem" to masz rację :))))
UsuńWybacz słoneczko, ale nie do mnie z podaniem w tej kwestii :)
UsuńRany! Ale się wystraszyłam......... ;-)
OdpowiedzUsuńA ja nawet nie :) poważnie rozważam leczenie na nogi, bo na głowę chyba za późno ;)
UsuńJesoo, Ty to dawkujesz emocje ;o)))
OdpowiedzUsuńWcześniej mój sen był kreskówką :)))) często mi się zdarzają dość interesujące sny. Kiedyś miałam zwierzę w dużym pokoju. Zamiast dywanu było małe jeziorko a ja z kanapy karmiłam krokodyla. Aportował patyczki.
UsuńA gdzie wtedy był jednorożec? ;o))) Kurka, ja też chce takie sny ;o)))
UsuńJednorożec to nie moja bajka :)
UsuńAleś mnie przeraziła........
OdpowiedzUsuńTu czytam hurra i maila oglądam, a tu, że prawie zeszłaś byłaś...normalnie ubiję...
A z drugiej strony lubię sny :)Nawet takie.
Hahahaha! Znaczy się że mi się post udał?
UsuńJa pierdykam... Nie strasz, kobieto! :)))
OdpowiedzUsuńHehe, ciekawe co mi się jeszcze przysni...
UsuńTy to normalnie zostałaś moją Natchniuzą nr 1. Nie nadążę z pisaniem postów, które lęgną mi się na podstawie skojarzeń wywołanych Twoimi!
OdpowiedzUsuńDo usług droga Pani :)
Usuńno wiesz Frau, to ja do tej pory byłam namber łan ...
Usuńsorry rybeńko, teraz jest nowa królowa ;P
UsuńNie, Ty byłaś drugi namber łan, pierwszą natchniuzą była Shara. A co ja Ci poradzę, skoro znikasz gdzieś i lenisz się na całego?! Normalnie się OPIERDZIELASZ!
UsuńP. S. To do Frytki było, rzecz jasna :)
UsuńDomyślam się :) jeszcze mi towar rozumu doszczętnie nie wypalił ;)
Usuńno dobra, może mnie i nie było ostatnio... ale wrócę!!!... to nie groźba, to obietnica :))) i wcale się nie opierdzielam, wiesz?... roboty mam, że ho ho...
UsuńSzkolenie z organizacji czasu ;P
UsuńTiaaaa...
Usuńa może dealera zmień?
OdpowiedzUsuńMatko kochana.... napędziłaś stracha
Hihihi, takiego przypadku historia medycyny chyba nie widziała :DDD
UsuńTy Wariatko!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo co? o co chodzi?
Usuńwróciłam z pracy, po nadgodzinach, półprzytomna czytałam...zanim dotarł sens zdążyłam się wystraszyć!
UsuńPosłuchaj Ewy! Zmień dealera, albo bierz połowę (no, chociaż podrzuć jego adres:))
dobra, postaram się ograniczyć spożycie ;)
UsuńPoćwicz w ptaki, bo Frytka mnie ostatnio rozgromiła w ostatniej chwili, to już przesada:))
UsuńNie chce mi się :) i zagoniona jeszcze jestem :) łapię oddech dopiero
UsuńStraszysz ludzi!!
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz straszę :) sen opowiadałam :)
Usuńże zacytuję klasyka "dowcip Ci się coś wyostrzył" dobre, bardzo dobre. Myślę, że jakbyś to nieco bardziej rozwinęła w sensie długości treści, to parę tu obecnych by wylądowało również na intensywnej terapii. (pozostali by Cię doprowadzili do takiego stanu, że i Ty byś się tam znalazła po ręcznym przetłumaczeniu, że wprawiłaś ich w "lekkie" zdenerwowanie hihi). To ja już wolę te moje sny AO (Adult Only) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWe środę kolejny odcinek Chirurgów.... chociaż już go widziałam, bo na necie zaczęłam ostatnią serię oglądać dużo wcześniej :))) Nie miałam się jak rozwijać z długością treści, bo sen był nad ranem i dość krótki, choć intensywny... Grunt, że przeżyłam :D
Usuńmoże przerzuć się na mniej drastyczne seriale "moda na sukces" itp itd... ?
UsuńUważasz, ze moda na sukces jest mało drastyczna??? Żartujesz sobie? Przecież to horror w najczystszej postaci! Może zniszczyć człowiekowi psychikę! Wykrzywia rzeczywistość - bohater przez cały odcinek pokonuje schody lub przemierza salon! Poza tym lubuję się w serialach typu Chirurdzy (chociaż chwilami robią nieco mdławi), CSI Las Vegas, Anatomia prawdy - ruszy nowy sezon, a ostatnio wciągnęłam się w Kości! Muszę książkę przeczytać koniecznie.
UsuńHehe no w sumie przyznaję rację - moda na sukces to horror. A co do seriali to jakoś chirurdzy CSI i podobne to tak raczej z doskoku jedynie oglądam. Osobiście wolę Zakazane Imperium, czy Rodzina Borgiów. Fakt czasu nie ma ani na jedno ani na drugie. Niemniej polecam.
UsuńZ dobrych seriali, jakie niedawno były, to na HBO - Newsroom i Miasto cudów - szkoda, że nie ma ciągu dalszego, bo wciągały. Były dobrze zrobione. No i Gra o tron - ale tutaj najpierw książka, potem film :) Na Zakazane Imperium już nie starczyło miejsca na dekoderze - ja nagrywam i oglądam jak mogę :)
UsuńTo i tak sporo tego przerabiasz, pozazdrościć. U mnie leżą ponagrywane i czekają, aż znajdę czas - chyba na emeryturze(a się rozgadałem znowu no).
UsuńMuszę mieć jakąś odskocznię - nie da się bez przerwy oglądać Aut, Walliego, Filmu o pszczołach, Shreka i innych kumpli Disneya - człowiek by oszalał i do reszty zdziwaczał :) Na szczęście nie wszystko leci na raz, tylko po kolei, więc luz :) nagrywamy a wieczorkiem lub w weekendzik - oglądamy... jak nie uśniemy ;)
UsuńCiesz się, że technologia poszła do przodu i nie jesteś na etapie kaset Video - do dzisiaj mam taśmę a raczej to co z niej pozostało z Królem Lwem, która leciała na okrągło - stare dzieje... Na szczęście mam to już za sobą. Dobra już milczę.
Usuńmogłaś jeszcze dodać coś o białym światełku na końcu tunelu, ha ha ha... podaj adres dealera, przydałby mi się taki odjazd bo ostatnio strasznie "realna" jestem :)
OdpowiedzUsuńŚwiatełka nie było, po prostu zemdlałam. Ale mnie uratowali :) niestety nie było tam Georga Clooneya... ani tego przystojniaka z Chirurgów... Cóż... niemniej jednak, dali radę :D
UsuńUwielbiam takie sny! Człowiek się budzi i dłuższą chwilę nie wie co jest prawdą a co snem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z koszmarów śni mi się tylko jeden. I wcale go nie uwielbiam...
UsuńNo przynajmniej jeden pozytywnie nastawiony do nocnego bajania :)
UsuńJa Cię proszę !!!!! Weź mnie nie strasz!!!! Nie możesz śnić o np. gołych facetach ???
OdpowiedzUsuńTo byłoby za proste :) moja skomplikowana psychika na to nie pozwala, podsuwając mi dość nietypowe obrazy :)
UsuńZabiję !!! Ale mnie przeraziłaś!!! I nie doczytałam jakoś ze zrozumieniem, że to sen!!! Myślałam, że faktycznie prawie zeszłaś, rany!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko ok. :)
I jak napisał Malawiart- nie możesz śnić erotycznie, a nie horrorowato? ;-)
Erotycznie byłoby za prosto :) ja tam wolę ciekawsze "momenty"
Usuńto już lekką perwersja zalatuje - hihi
UsuńNo to teraz znaczy, że dostaniesz takiego powera, że rozniesiesz pracę, dom, pobliskie sklepy i jeszcze asfalt zedrzesz po drodze. Takie sny na negatywie trzeba odczytywać wręcz przeciwnie;-)))))) Tak wczoraj gdzieś przeczytałam w biografii najsłynniejszego interpretatora snów
OdpowiedzUsuńmówisz? podoba mnie sie ta wróżba :)))))
UsuńMówię! Jak nie padnę na ryj to przed snem odnajdę ten artykuł, co by podać nazwisko uczonego. Co by się uwiarygodnić.
UsuńNo toś mnie zmroziła!! Dobrze że to tylko sen:))
OdpowiedzUsuńNo jestem :) wróciłam :)
UsuńZawału przez Ciebie dostanę. Ledwo doczytałam do końca ale na szczęście tak! Ja moich snów nie pamiętam i myślę, że to nawet dobrze. Serdeczności Tygrysku.
OdpowiedzUsuńHaniu, potem też niezłe sny miałam :) ale ten był mistrzowski :D
UsuńJezusie, aleś dramaturgię rozwinęła, Hitchcock to pikuś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witam u siebie choć z opóźnionym zapłonem :)
UsuńO kurczę! Przedawkowałaś Dr. House'a? :)))
OdpowiedzUsuńHahaha, "chirurgów" :D
Usuń