Ktoś mi wczasów pożałował... Mloda dostała ataku alergii, na razie jeszcze obeszło się bez szpitala. A ja mam anginę i tydzień antybiotyku. Zamiast na wczasy pojadę chyba do sanatorium. Ciechocinek się nada?
Ciechocinek absolutnie odpada. Tam trzeba mieć zdrowie, żeby te wszystkie atrakcje i potańcówki ogarnąć. Sam spacer wzdłuż tężni to kilka kilometrów :)
O matko to sie faktycznie narobilo:(( Przykro mi bardzo:(((
OdpowiedzUsuńTroszkę...
UsuńCiechocinek absolutnie odpada. Tam trzeba mieć zdrowie, żeby te wszystkie atrakcje i potańcówki ogarnąć. Sam spacer wzdłuż tężni to kilka kilometrów :)
OdpowiedzUsuńTak mówisz? To zostanę w takim układzie przy pierwotnej wersji ;)
Usuńdo sanatorium to trzeba mieć końskie zdrowie a nie anginę... :))))))))
OdpowiedzUsuńale z tymi wczasami, to tak na poważnie?... przykro mi...
Czyli się nie nadaję ;) Ale powiem Ci, że apteczkę mam wyposażoną jak nigdy :))))
UsuńWeź stąd spadaj. Na samą myśl o tym gdzie jedziesz polepszy Ci się w trymiga.
OdpowiedzUsuńSio!
Czekam na kartkę :D
Spadłam. I się poprawia powoli.
UsuńJakby co, to nie ja. Żeby nie było na mnie! Mam swoje, pierwszy wyjazd już za 5 dni.
OdpowiedzUsuńJest ciut lepiej. Młoda zwalcza alergię, jeszcze jutro małe ograniczenia słoneczne. Moja angina przestała się nasilać, na wieczór subtelna poprawa
UsuńZdrowiejcie szybciutko, to może jeszcze o wczasy zahaczycie! serdeczności.
OdpowiedzUsuń