Otóż... zaczęło się całkiem niewinnie, od imprezki urodzinowej syna.
W sobotę, przed wigilią. U syna bawiło 2 dzieci (szwagierki) i parę osób dorosłych.
W niedzielę wieczorem młoda dostała lekkiej temperatury, więc uznaliśmy, że samo z siebie zapalenie węzłów nie przejdzie, czas skorzystać z recepty na antybiotyk.
Poniedziałek. Młody zaczyna pokasływać, my inhalować. Gorączki nie ma. Ale.... dzieci bawiące się na urodzinach padają - katar, kaszel i temperatura. Pada dziadek. Męża łapie. Super, se myślę.
Wtorek. Dzieci obce nadal z lekką temperaturą, nasz młody zaczyna pluć płucami, męża skrobie i drapie, chrząka i buczy, ja się trzymam.
Środa. Padli dziadkowie dzieci obcych (szwagierkowych) - bawili się z wnukami. Dodatkowo, syn szwagierki zalicza wizytę lekarską ze skutkiem antybiotykowym, bo się zapalenie ucha zrobiło. Nasza młoda okej, młodemu się nie pogarsza, a wręcz malutką poprawę widzę (w postaci przespanej, a nie przekaszlanej nocy).
Czwartek. Boli mnie gardło :(
Piątek. Kurde, dalej mnie boli :( i jakby woda z nosa podcieka. Aspiryna i strzał w głowę, jak nie pomoże.
Jest jeszcze jedno wyjście - pójdę tą zarazę opatentować. Naturalna broń biologiczna o wysokim stopniu zakażalności - zbiję na niej fortunę! Będę ją sprzedawać na allegro :D
To taki przytup na koniec roku. Wszystko co złe zostanie w Starym. Przyjaciele Rosjanie mawiają z nowom godom - z nowom szczastiem.
OdpowiedzUsuńCzego serdecznie życzę
Właśnie się dowiedziałam, że mojemu ojcu, również zakażonemu, zrobiło się tak masakryczne zapalenie zatok, że siedzi właśnie w szpitalu i czeka na konsultację - "grozi" mu punkcja zatok. Wirus jakiś cholerny, niby nic, a jak się nie wysiedzi i nie wygrzeje, to się nieco komplikuje.
UsuńNo to juz żartów nie ma;-((( Ponoć raz zrobiona punkcja skutkuje nawrotami zapalenia zatok :(:(:( DUUUUŻO ZDROWIA NA NOWY ROK.
UsuńTen strzał to w tył głowy czy w czółko, że tak techniczna stronę postaram się wyjaśnić :) Oraz dzień dobry zarażonym :)
OdpowiedzUsuńA gdzie Twoim zdaniem będzie skuteczniej? Bo jak aspirynka nie da rady, to się planuję prędzej zastrzelić niźli do grona pokotem powalonych dołączyć.
UsuńSkuteczność będzie ta sama ale przyjemność (dla strzelającego) zdecydowanie większa jak w czółko, w razie cóś to chętnie Ci pomogę :)
UsuńOkej, to jak przejdę z etapu "drapie mnie i z nosa mi się wilgoć skrapla" do etapu "umieeeeraaaammm...", to Cię zawołam :)
UsuńOk nie ma sprawy, wiesz ja uczynny jestem :) Aaa i może nie marnuj aspiryny, dzieciom się przyda jeszcze ;)
UsuńDzieci aspiryny nie mogą przyjmować. Tatusiem jesteś, a nie wiesz? To bardzo szkodliwe jest.
UsuńMoje dzieci to już spokojnie piwo zażywają, więc aspirynę też no ale jak nie dzieciom to mężowi się przydać może jego warto jeszcze leczyć :)
Usuńale co, bycie tatusiem??... że tak się wtrącę... :)
UsuńBycie tatusiem oraz podawanie aspiryny dzieciom. Jedno i drugie :)
UsuńA mąż to z tego wszystkiego obronną ręką wychodzi. Wysiedział w domku, w cieple, do poniedziałku całkiem wydobrzeje.
no co, nie byłaś tatusiem i nie zanosi się na to więc nie wiesz jakie to szkodliwe jest :)
UsuńAleż Ty uparta jesteś, to zostaw sąsiadom, przyjaciołom wrogom, wszystko jedno komu, przecież nie ma sensu marnować leków, skoro do odstrzału idziesz :)
UsuńFrytuniu, szykuje się wypad na safari :)
Jeszcze Tygrys nie zginął, broni nie złożył! Podciera zbierającą się wilgoć pod nosem, odchrząkuje i popijając herbatę z sokiem malinowym, czosnek wpierdziela.
UsuńDesper, safari powiadasz?... oooo, to ja muszę po stosowną garderobę się wybrać, co by szyku i elegancji zadać.... :)
UsuńJa Ci wirusa zadam i będziesz cholernie malowniczo wyglądać z cieniami pod oczami i malowniczo z kolorową chusteczką pod nosem, błahahahaha
UsuńTfu, już bredzę - elegancko z chusteczką miało być.
UsuńTy się wcale nie umiesz bawić, najpierw obiecujesz, a potem odwracasz kota ogonem ooo!! A miało być tak pięknie, miało być safari dziki Tygrys, palmy etam z kobietami to zawsze tak jest, naobiecują i tyle ooo!!
UsuńFrytuniu ależ wiesz, że najbardziej malowniczo i elegancko kobieta wygląda w ................męskiej koszuli tylko w niej :)
UsuńTygrys, jak to mnie wirusa??... to ja Cię przez całe święta wspierałam w walce, a Ty mi tu tak???... chusteczka to może być elegancka, ale czerwony od kataru nos to już nie bardzo ...
Usuńno ale jak to Desper, w samej męskiej koszuli na safari????... to by dopiero tubylcy mieli używanie :)))))
UsuńOJ no dobrze już dobrze :) W męskiej koszuli po safari, w wigwamie czy co tam będzie na podorędziu :) I też sobie nie życzę aby Frytunia z czerwonym nosem pomykała toż przecież nie jest reniferem Rudolfem !!
Usuńno właśnie, nie zażywam "magicznego proszku" :))))))
UsuńNie mogą? Moje mogą. Ja mogłam być karmiona polopiryną całe dzieciństwo, to im też nie zaszkodzi (dla wyjaśnienia, to to samo, tyle że inny producent i bajerowska aspiryna czystsza jest). I karmie aspiryna jak trza. I tyle.
UsuńA Ty kochana zdrowiej. :***
Desper, a to się nie nazywa "ostrzegawczy strzał w tył głowy"? Tak mi kiedys pan na przesłuchaniu powiedział, a trzech innych rechotało :)
UsuńNathi jak zwał tak zwał, miało być safari i doopa, główny uczestnik się wycofuje, a bez obiektu polowania safari nie bedzie ;(
Usuńjak to nie będzie???? .... ja już sobie zakupiłam żakiecik w kolorze khaki, i krótkie spodenki i, i kapelusik i ... szpilki w panterkę do tego :)))))
UsuńJeszcze Polska nie zginęła, jeszcze tygrys walczy!
UsuńWalczy jak lew a padnie jak mucha :)
UsuńBiedactwo! Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDzięki. Jem i piję wszystko co może pomóc. Mam czas do środy.
Usuńozdrowiejcie grupowo zatem , bo szerzenie się kichania może zamienić się w plagę zasmarkaną
OdpowiedzUsuńz centralnej - Gryzmo
A weź! Dość tego pomoru. Zasmarkanie jest najgorszą jednostką chorobową świata.
Usuńi bolący ząb i poród i zapalenie ucha i....znam kilka najgorszych których wrogowi nie życzę .Na zasmarkanie rewelacyjne są czopki OB
Usuńczasem lepiej od razu wziąć się za bary z infekcją, niż czekać....
OdpowiedzUsuńwspółczuję i zdrowia życzę