środa, 7 listopada 2012
"specyficzne" gusta
Nie wiem, jak nazwać, to co posiadam... tudzież dysponuję. Mowa o moim guście. Nie mogę go nazwać "dobrym", bo czy on jest dobry, czy nie, tego nie mogę stwierdzić całkowicie obiektywnie. Jakiś tam gust posiadam, o tym, jaki, to się ponoć nie dyskutuje. Mój charakteryzuje się natomiast tym, że jest dość kosztowny. Całe życie miałam tak, że idąc do sklepu, wybierałam rzeczy najdroższe. Raz szukałam kozaków. Weszłam do sklepu, gdzie wybór był ogromny, takie, śmakie, owakie, ceny różniste, ale nie na wierzchu. Szłam między półkami, mówić "nie, nie, te nie, te brzydkie, te nie takie, nie nie, ooooo te!" i mój wzrok padł na jedną parę. Ganc pomada - buty jakby przeze mnie dla mnie zamówione, dokładnie takie jak potrzebuję, w moim stylu - po prostu cud miód i orzeszki. Spojrzenie me powędrowało na cenę i buty prawie przestały mi się podobać. Ech... dużo za drogo. Podobnie mam z ciuchami - zawsze wypatrzę coś idealnego, z dobrego materiału, w moim kroju, fasonie i kolorze, ale z innej półki cenowej. Zawsze - robię to jakoś na "czuja" - instynktownie. Aktualnie poszukuję sobie torebki - urodziny mi się powoli zbliżają, stara ma lat wiele, uszy jej powoli odpadają, zamek się zje.....chał (generalnie do wymiany, bo urwicy dostaję kilka razy dziennie usiłując ją zamknąć) i... to samo. Przeglądam allegro i widzę - piękna. Rozmiar, materiał, środek - tylko cena od 280 w górę :| Czy to się jakoś leczy? Jeszcze mnie nie stać na mój gust...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz, że u mnie bywa podobnie? Co mi wpadnie w oko to cena zwala z nóg.Ostatnio szukałam prezentu dla synowej.Wypatrzyłam, piękny. Zapytałam o cenę i....
OdpowiedzUsuńJak to określił sprzedawca: ale pani ma oko! No, żebym jeszcze portfel miała pełny.Takie życie. Serdeczności.
taaa, taki specyficzne "zdolności" - żartuję sobie, że to po prostu wyrafinowany gust ;)
UsuńNo nie mów, że pożałowałaś dla synowej ;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńNiestety, mam ten sam problem. Wyborami się nie martwię, bo pewnie dobrze o nas świadczą, ale zbyt wysoka półka cenowa już niekoniecznie musi być fajowska. Ostatnio ujrzałam torebkę, a na punkcie torebek mam - jak powszechnie wiadomo - rzetelnego świra. Potem ujrzałam jej cenę, a na końcu... cały gwiazdozbiór nad sobą :|
OdpowiedzUsuńale wiesz co jest w tym najgorsze? że potem każda następna napotkana będzie porównywana do nieosiągalnego ideału i traciła na swojej wartości :) to już nie będzie to samo :)
UsuńAle tam traciła....każda następna w moim przypadku już się do niczego nie nadaje, a moja stara jest całkiem git.
UsuńTak ze sto lat temu (a w każdym razie 25), będąc jeszcze studentką, znalazłam cudnej urody apaszkę. W tamtych czasach takie szmatki kosztowały grosze. Gdy jednak usłyszałam cenę za tę moją, myślałam, że padnę trupem. Odeszłam i uparłam się znaleźć inną, w normalnej cenie, ale mama powiedziała mi wtedy: "Po tej żadna już Ci się nie spodoba". Miała rację. Nie znalazłam wśród tych zwykłych niczego, co by mi odpowiadało i wróciłam po tamtą. Mam ją do dziś i darzę ją ogromnym sentymentem.
Usuńna pewno - znasz jej wartość :)
UsuńNie lecz, kiedyŚ Twój portfel dogoni Twój gust ;o)))
OdpowiedzUsuńmyślisz? jest taka szansa? na razie mam wrażenie, że im dalej, tym gorzej, albo przynajmniej bez zmian :)
UsuńAle to chyba tak jest:) Skoro większość tak mam, to jest norma! Cała reszta jest specyficzna :>
OdpowiedzUsuńooo, widzisz, masz rację Kobieto! niech inni się martwią, my jesteśmy wyrafinowane :D
UsuńMój gust został zaspokojony, w temacie torebki. Ale Ty musisz poczekać. Bo moje zaspokojenie nastąpiło... w 50-te urodziny;-))))
OdpowiedzUsuńdzięki! do tego czasu obecna się rozejdzie i zutylizuje samodzielnie :))) po prostu muszę przekonać się do innych, podobnych, nieco tańszych... bo niedługo mikołaj, gwiazdka i parę sztuk dzieci do obdarowania :)
UsuńWidocznie masz dobry gust i lubisz te dobrej jakości przedmioty. :P
OdpowiedzUsuńciężko powiedzieć, czy "dobry" - jeśli to stwierdzę, to na pewno będę nieobiektywna :) wg mnie - dobry :D ale wg innych - niekoniecznie. Np. jakbym pokazała jaką torebkę chcę, jestem przekonana, że Frau nazwałaby ją workiem na weki, które znosi do piwnicy :))))) a mnie się podoba taki wór :D
UsuńDla mnie torebka musi się zapinać i to wszystko, każda mi pasuje jeśli jest czarna :P
UsuńTak więc ja chyba nie mam w ogóle gustu :PPP
MOja mama załamuje nade mną ręce, i często mi uzupełnia garderobę żebym wyglądała jak człowiek-wg niej :P
Ciebie stać na Twój gust. To on do Ciebie nie dorósł...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to stwierdzenie :)
UsuńSkąd ja to znam :))) A właśnie butów szukam i akurat te, które mi się tak cholernie podobają, nie są na moją kieszeń... :)
OdpowiedzUsuńButy, torebki, ciuchy - kurde wszystko co najdroższe sobie wybieram :)
UsuńOsobisty gust to cenna rzecz, z której strony by na to nie patrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńbaaaardzo cenna :) kiedyś wypatrzyłam kozaczki z dodatkiem wężowej skórki za drobne 1000 zł :D
UsuńMiło Cię widzieć!!!
UsuńCzy potrzebujesz pilnej pożyczki na opłacenie rachunków lub spłacenie długów, jeśli tak
OdpowiedzUsuńmożesz skontaktować się z firmą pożyczkową, która pomogła mi z moją pożyczką w wysokości 50000 USD, możesz skontaktować się z nią pod adresem renzzgodfrey70@gmail.com w celu uzyskania pożyczki lub wysłać SMS-a na numer: +2349033667873 lub
WhatsApp nas dzisiaj.