wtorek, 21 października 2014

...

Niby jestem, ale jakby mnie nie ma. Ostatnio wpadł mi do głowy pod prysznicem pomysł na post, ale chyba się spłukał z szamponem, bo nie mogę go znaleźć do dzisiaj. Nie mam pomysłu, o czym mogłabym pisać. O pogodzie? Do wczoraj było pięknie, wrzesień i październik rozpieszczały słońcem i temperaturą. Ale wczoraj się popsuło i psuje nadal. Zresztą, o pogodzie to takie oklepane i bez sensu. O małej chandrze? A po co? Wiąże się z pogodą i pewnie niedługo minie. Pewnie sama, nawet nie muszę jej pomagać. Ot taki tam, jesienny nastrój. O pracy? No nieeeeee, o pracy nie będę pisała! Wystarczy, że ją wykonuję, nie muszę jej jeszcze dodatkowo wspominać. Cieszę się, że jest i że coś tam na tym zarabiam. O wolnym czasie? A tego to chyba mam lekki deficyt. Ale ponoć z własnej winy, jak mnie jednak laska zdiagnozowała. Że nie umiem usiąść na kanapie i mieć wszystko w d.... gdzieś przez cały dzień. To fakt - wiecznie coś robię, za coś się łapię i ciągle mam coś w rękach. Nawet jak odpoczywam, to robię na drutach i ścieram kurze, i gotuję, i się kręcę, minimalizując straty, to znaczy staram się nie robić pustych przebiegów (zawsze niosę coś, co zostawiam, albo zabieram po drodze, żeby nie latać po domu bez sensu i na pusto). Nie wiem, czy w tym wieku to się da wyleczyć - obawiam się, że nie.
Tak więc wracając do meritum - nie wiem, o czym mogłabym napisać. Nie mam pomysłu. Odezwę się, jak mi coś wpadnie do głowy. Ostatnio czas mija mi na planowaniu wycieczki do jednej takiej domorosłej psycholożki, w towarzystwie dwóch innych. Będzie się działo...

19 komentarzy:

  1. No to masz przynajmniej nadzieję, że będzie się działo, bo u mnie tylko praca oraz praca tudzież praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co z tą jesienią... ale normalnie czuję się, jakby ktoś ze mnie spuścił sporo powietrza... A przecież niedawno byłam na kilku dniowym wolnym! Gdzieś mi się zapodziała motywacja i chęci.

      Usuń
    2. Wiesz co jest najlepszą motywacją dla mnie? Odnoszące sukcesy dziecko na studiach. Najbliższy przystaniek za dwa i pół roku, po dwóch licencjatach. Jedna magisterka to już będzie pikuś.

      Usuń
    3. Dreamu - .... taaaaaaa.... a potem następny i następny przystanek: jakaś praca, potem dobrze płatna praca, potem dobrze płatna i satysfakcjonująca praca, potem adekwatny do wartości dziecka partner, potem zdrowe wnuki, potem ....potem wszystko od nowa, tylko dotyczące wnuków... motywacje kobiet nigdy się nie kończą;-))

      Usuń
  2. Też nie usiedzę... Nawet odpoczywam aktywnie :)
    Udanego spotkania! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ponoć jest niezdrowa przypadłość ;) wczoraj w ramach poprawiania nastroju..... zapitalałam w kuchni... to nie jest normalne :)

      Usuń
    2. No fakt :) To się leczy :))))
      Tylko, że ja po prostu tego potrzebuję :)

      Usuń
  3. Strasznie nie lubię babskich końcówek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie rozumiem - jakich babskich końcówek?

      Usuń
    2. no o tę domorosłą psycholożkę Jej chodzi ... :)

      Usuń
  4. U mnie też notorycznie brak czasu. Juz się nawet zaczęłam zastanawiać, czy mi go ktoś nie podkrada. Trzeba by na złodzieja jakieś pułapki założyć i sprawdzić. ;) Planowana wycieczka zabrzmiała intersująco. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :) a czas - chętnie troszkę pożyczę, jak ktoś ma na zbyciu. Godzinka dziennie, najlepiej w nocy, wystarczy.

      Usuń
  5. A widzisz i można ciekawie napisać o tym, że się nie wie o czym pisać ;P
    http://loonei.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy ciekawie :) Ciekawie to ja ostatnio w nocy gadałam ;) wybudziłam się w środku nocy i plotłam.... i niestety to pamiętam! Nie mogłam potem zasnąć, bo zwyczajnie rżałam ze śmiechu :D

      Usuń
  6. Ja, z kolei, mam pomysły tylko z czasem u mnie krucho...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pożyczę Ci, choćbym chciała, bo też jakieś deficyty mam.

      Usuń
  7. A mi szanowna Tygrys jeden post na tydzień zalecała, pięknie... ;-)
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani Tygrys postanowiła odpocząć, gdyż ją jak widać skleroza dopada i zapomina, o czym to chciała napisać :) poza tym jednakowoż chciałam zauważyć, że ja nie miałam rocznej przerwy ;P

      Usuń