niedziela, 30 września 2012
jedno wielkie AŁ!
Jestem, wróciłam, jednak szybko się nie odezwę. Muszę dojść do siebie. Jestem niewyspana i obolała. Podobno, jeśli człowieka nic nie boli, to znaczy, że nie żyje. No więc w tym świetle, ja żyję pełną gębą, na całego, na pełny gwizdek. Skrzyżowanie dwóch pojęć, kaleka i paralityk najlepiej oddaje mój stan. Jestem niewyspana, ale chyba już pisałam, powtarzam się z niewyspania. Jestem obolała jak jasna cholera, coś jak Frytka po treningu ze swoim osobistym trenerem. Łatwiej mi powiedzieć, co mnie nie boli, niż odwrotnie. Jestem w głębokim konflikcie z krzesłami, do których zaliczam osobistą ubikację, ze schodami - jak sarenka biegam wyłącznie w górę, w dół odmawiam. W zwiedzanym po drodze muzeum nie mogłam dogonić grupy emerytów (jeden chodził o lasce) - byli dla mnie nieosiągalni niczym struś pędziwiart - tak zasuwali po schodach. Odczuwam również uboczne skutki spożycia napojów wyposażonych w procenty. Relację spiszę, przypuszczam najwcześniej we wtorek. Na razie mogę powiedzieć że było zajefajnie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze, że na sam koniec jednak zachowałaś suspense :)
OdpowiedzUsuńJuż się ciesze na zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuńPrzeżyłaś i jesteś zadowolona:) czego chcieć więcej?;))
Żeby mnie tak nogi nie bolały - wystarczy :)
UsuńJakież mogą być skutki uboczne spożywania alkoholu? W życiu nie doświadczyłam.
OdpowiedzUsuńnp. siepanie w głowie przez prawie całą sobotę. I kapeć w ustach następnego dnia rano.
Usuń"Kaczor, kaczor coś narobił, kaczor nie męcz, nie męcz mnie..." Wracaj do żywych :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńten powrót jest nieco męczący ;)
Usuńznaczy się wyjazd nad wyraz udany, czekam na szerszą relację :) ... a co do schodów, to naprawdę dziwne, że łatwiej wchodzić niż schodzić, też tak miałam po treningu... teraz już śmigam czego i Tobie życzę :)))
OdpowiedzUsuńw górę mi szło, w dół - hmmm, nie wiem jak to nazwać - staczało? gramoliło? Boczkiem, nóżka do nóżki, stopień po stopniu i jakoś to szło.
UsuńSkoro dotkliwie czujesz, że żyjesz, musiało być super;-) Teraz czekam na relację, fotorelację i każdą inną rekację również;-)
OdpowiedzUsuńcoś się w tym temacie da wykombinować :) tylko potrzebuję odrobinę czasu. Bo oszywiście mój osobisty aparat spędził weekend w domu, więc musiałam pasożytować na ludziach.
UsuńDobrze jest poczuć zwiedzanie w kościach i mięśniach, znaczy że warto było! :))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Było warto :) Dawno się tak nie bawiłam, w ogóle dawno się nie bawiłam :)))
UsuńCzy potrzebujesz pilnej pożyczki na opłacenie rachunków lub spłacenie długów, jeśli tak
OdpowiedzUsuńmożesz skontaktować się z firmą pożyczkową, która pomogła mi z moją pożyczką w wysokości 50000 USD, możesz skontaktować się z nią pod adresem renzzgodfrey70@gmail.com w celu uzyskania pożyczki lub wysłać SMS-a na numer: +2349033667873 lub
WhatsApp nas dzisiaj.