Jestem pod nieustającym, niegasnącym wrażeniem, jakie wywarły na mnie wyniki głosowania oraz nowy hymn na nasze mistrzostwa. Teraz, jak nasi nie wyjdą z grupy, to przynajmniej będą mieli usprawiedliwienie. Było dać ludowi głosować.... Było samemu zagłosować, a nie liczyć, że wygra coś nieco lepszego... No nic, teraz już pozamiatane, słowo się rzekło, kobyłka u płota, będziem udawać kury przed meczami...
Gdy usłyszałam, że wygrało- koko, spoko coś tam, to myślałam, że to żart. Oraz dalej mam wrażenie, że to był strzał w kolano, gdyż ludzie sobie zażartowali głosując na "kokocośtam", myśląc, że nikt więcej na coś takiego głosował nie będzie.
OdpowiedzUsuńTrochę zamotałam, ale wydaje mi się, że wiesz o co mi chodzi ;-)
Wiem, mnie moja osobista szczęka opadła i uderzyła w stół.... Aż echo poszło. Ale potem nikt nie powiedział, że to żart... i szczęka opadła jeszcze bardziej. Z tych wszystkich kawałków, najlepszy chyba był Liber - takie skoczne, rytmiczne i zgrabne. Ale cóż - oddajmy władzę w ręce ludu :)
UsuńA ciekawe, dlaczego mnie to nie zdziwiło... Zdaje się, że moja nikła wiara w człowieka (i w Polaka też, a może zwłaszcza) ma się dobrze, a nawet doskonale! Cóż, ten wynik głosowania to panoramiczny obraz naszego narodu. Po prostu :)
OdpowiedzUsuńNaiwnie liczyłam, że może jednak, że coś normalniejszego... Jakie euro, taki hymn?
UsuńI jacy Polacy, takie wybory.
OdpowiedzUsuńA tam nie jest aż tak źle, babuszki w stroje ludowe się ubierze i jakiś to będzie ... tak szczerze mówiąc to lud to wybrał i teraz ten sam lud krytykuje ... a jak Ciechowski napisał "pieją kury pieją, bo nie mają koguta to się polska zachwycała" ... a tak w ogóle było tam coś wartego uwagi??
OdpowiedzUsuńooo, ja się nie zachwycałam :) Masz rację - jakoś to będzie, tylko czemu u nas zawsze musi być "jakoś"? Przecież całkiem fajny z nas kraj, fajni ludzie, mamy co nieco do zaoferowania - chociażby naszą polską gościnność, przyrodę, a chwalić się będziemy przed światem jarzębiną... Od tej na scenie, wolę taką na drzewach jesienią :)
Usuńżeby nie było, ja też się nie zachwycam, ale w pada w ucho i do Euro jeszcze się osłucha, przyzwyczaimy się ...
UsuńA ja uważam, że zbyt poważnie podchodzimy do mistrzostw. Przecież to ma byc zabawa, sport, rozrywka, a nie obrady na wysokim szczeblu międzynarodowym. A folklor mamy jaki mamy, nie ma się co wstydzic. Juz wolę to, bo ma swój chrakter, niż "piłka jest okrągła a bramki sa dwie"
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że to zabawa, że sport, itd. Jednak "hymn" zdecydowanie - jak na mój gust, a ten jest subiektywny - odbiega od ideału :) Nawet nie siedział obok kogoś dobijającego do ideału.
UsuńNo tak, pewnie, że mamy folklor, ale nie od razu po to, by go na mistrzostwa sportowe rzucać...Ko ko ko ko, euro spoko, masakra, po prostu masakra! Mimo mego wrodzonego poczucia huloru jakoś nie czuję bluesa...;-)
OdpowiedzUsuńJa również nie czuję... Kiedy będziesz przejeżdżać przez to najpiękniejsze miasto w naszym kraju? do tego potencjalnego spotkania nawiązuję...
Usuń